Redaguje: Lucka
Materiał przygotował "Mikroklimat"
Mówiące zwierzęta
Część mózgu, którą naukowcy u człowieka uważają za niezbędną do porozumiewania się za pomocą mowy, odnaleziono też u szympansów. Czy oznacza to, że mają one ukryte zdolności językowe? Na wysokości ucha znajduje się w ludzkim mózgu fragment zwany "planum temporale" (PT). Jest asymetryczny - zazwyczaj lepiej rozwinięty po lewej stronie głowy. Zdaniem naukowców właśnie ten rejon mózgu odpowiada za to, że porozumiewamy się słowami, a nie np. wyłącznie za pomocą gestów.
Dotychczas uważano, że taka asymetria PT występuje tylko u człowieka. Neurolog z nowojorskiej Mount Sinai School of Medicine stwierdził tymczasem podobną strukturę w mózgach 17 na 18 badanych szympansów. Tkanka mózgowa wielkości paznokcia była u nich również zdecydowanie lepiej rozwinięta po lewej stronie ("Science", nr 5348).
Wcześniej zdołano nauczyć kilka szympansów ludzkiego języka migowego. Potrafiły one wyrażać za pomocą niego swoje uczucia, a nawet kłamać (!), ale z wielkim trudem. Szympansy nie są jedynymi zwierzętami, które potrafią "mówić". Myśląc o mowie zwierząt chodzi oczywiście o coś więcej niż proste porozumiewanie się ciałem lub, z drugiej strony, używanie ludzkiego języka. Chodzi o ich własny sposób porozumiewania się, za pomocą którego mogłyby powiedzieć np. "Boję się".
Posługiwanie się takim systemem odkryto m. in. u delfinów (piski), owadów (zapachy niosące informacje nawet na 10 kilometrów) oraz u ryb (nie jest prawdą że "ryby głosu nie mają" - niektóre z nich nawet śpiewają). Do historii przeszła rozpoczęta w końcu lat 60-tych praca nad nad szympansicą Washoe. Dzięki posługiwaniu się językiem migowym Washoe opanowała ponad 100 słów i można było z nią prowadzić proste rozmowy. "Mówiła" jednak niegramatycznie.